Nie potrafisz utrzymać nerwów „na wodzy”? Bolące, sztywne plecy i nawracający stres nie pozwalają Ci spokojnie zasnąć? W takim razie powinieneś szybko znaleźć jakieś rozwiązanie, które przyniesie Ci ulgę. Zanim jednak sięgniesz po leki, wypróbuj ziółka!
Jeżeli wiesz, które rośliny lecznicze mogą Ci pomóc, nie zastanawiaj się, tylko skorzystaj z ich cudotwórczych właściwości. Pomoc z natury jest tą najlepszą, na jaką człowiek może się zdecydować. Dlaczego? Przede wszystkim są to składniki naturalne, które nie niszczą naszego organizmu, tak jak robią to różnego rodzaju leki psychotropowe przepisywane na receptę przez psychiatrów i neurologów.
Spróbuj też nauczyć się sztuki relaksacji – pomoże to Twojej zmęczonej psychice. Relaksować możesz również poprzez wysiłek fizyczny, nawet taki, jakim są zwykłe spacery na świeżym powietrzu.
Bezsenność jest jednym z wielu nieprzyjemnych skutków depresji. Nie ma nic gorszego, niż przewracać się w nocy z boku na bok i myśleć o wszystkich przykrościach oraz problemach. Tabletki nasenne często okazują się pomocne w takiej sytuacji, ale na dłuższą metę mogą wręcz pogłębiać bezsenność wywołując uzależnienie i nie powalając na samodzielne zaśnięcie. Co więcej, istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że po przebudzeniu, wciąż będziesz czuć się niewyspany. Z bezsennością można poradzić sobie jednak za pomocą różnego rodzaju ziółek, które zapewnią spokojny sen bez skutków ubocznych.
Sięgnij na przykład po tarczycę bajkalską, która jest do kupienia również w formie tabletek. Nazwa nie brzmi zbyt ciekawie? Owszem, dla wielu z nas tarczyca kojarzy się z czymś negatywnym, możecie jednak wierzyć nam na słowo, że ta bajkalska ma właściwości zdrowotne i można ją dostać w każdej aptece. Już w przeciągu godziny od połknięcia pierwszej tabletki przeniesiesz się do słodkiej krainy snów. Tarczyca zwana też bajkaliną jest naturalnym środkiem uspokajającym, który potrafi złagodzić negatywne emocje, zahamować rozwój stanów depresyjnych i pozbyć się migreny.
Inne ziółka, które pomagają w walce z lękami i bezsennością są: dziurawiec, melisa lekarska, chmiel zwyczajny, kozłek lekarski, lawenda oraz rumianek. Melisa działa uspokajająco na nerwy i serce. W przypadku dziurawca zaś warto wiedzieć, że jego pozytywny wpływ na nasz organizm jest odczuwalny dopiero po 10 dniach używania. Uspokaja, zmniejsza napięcie i poprawia nastrój.
Lawenda ułatwia zasypianie i zapewnia spokojny sen. Wystarczy kilka kropel olejku z lawendy na poduszce.
Znajdź chwilkę dla siebie i wypróbuj następujące sposoby na doładowanie energii i optymizmu. To naprawdę działa!
W akupunkturze używa się drobnych igieł, które przykłada się do dróg energetycznych znajdujących się na ludzkim ciele. Na ciemieniu głowy znajduje się punkt, który po wbiciu igły sprawia, że czujemy się szczęśliwi i nie dręczą nas żadne problemy.
Jeżeli od dłuższego czasu męczy Cię stres, to najprawdopodobniej najlepszą receptą będzie kilka dni spędzonych w ciemności, bez słońca i sztucznego światła. Metoda ta polega na spędzeniu siedmiu dni w całkowitej ciemności, jest to tzw. leczenie ciemnością lub też dukelterapia.
Kiedy czujesz się źle, zafunduj sobie relaksacyjny masaż stóp. Masowanie powierzchni stóp, palców i pięt sprawia, że wszystkie problemy przestają mieć jakiekolwiek znaczenie.
Świadome i głębokie oddychanie może się okazać doskonałą pierwszą pomocą podczas nieprzyjemnych sytuacji. Pod czujnym okiem instruktora możesz też wypróbować różnego rodzaju techniki jogi. Oczywiście można również spróbować samemu – za każdym razem, kiedy zacznie Cię dręczyć jakiś lęk, usiądź, połóż stopy na ziemi i zamknij oczy. Zacznij głęboko oddychać i licz do sześciu. Następnie wstrzymaj oddech, znów policz do sześciu i powoli wypuszczaj powietrze.
Niezależnie od tego, czy chodzi o leczenie bezsenności, czy problemów związanych z drogami oddechowymi – jedno jest pewne – aromaterapia działa. W stresowych sytuacjach najlepiej sprawdzą się: lawenda, jasmin, bergamota lub ylang-ylang.
Reiki współpracują z energią człowieka i wyrównują jej przepływ. Proces leczenia można porównać do masażu. W jego trakcie leżysz (w ubraniu) a mistrz reiki przybliża dłonie do Twojego ciała. Choć Cię nie dotyka, zaczniesz odczuwać przyjemne ciepło. Po dwudziestu minutach terapii reiki będziesz się czuć niczym po ośmiu godzinach głębokiego snu.
Już we średniowieczu lekarze śmiechem leczyli niektóre choroby płuc i uważali to za doskonały sposób na regenerację organizmu. Nie ma się więc czemu dziwić, że do dziś istnieje tzw. terapia śmiechem, podczas której wszyscy pacjenci śmieją się wniebogłosy.
Wrzuć na luz i poznawaj nowych ludzi na portalu randkowym! Rejestracja jest całkowicie DARMOWA!
Źródło: https://universityhealthnews.com
[ivi]