Jeśli nie zrobisz tego co chcę, to od Ciebie odejdę! - słyszysz to z ust swojego partnera często? W takim razie masz do czynienia z klasycznym szantażystą emocjonalnym. Jak poradzić sobie w takiej sytuacji?
Po uświadomieniu sobie, że żyjesz z szantażystą, musisz przejść do następnego kroku i zorientować się jakiego jest rodzaju. Nie wszyscy szantażyści są tacy sami, każdy używa innej „metody“, lub też korzysta z kilku naraz. Podstawowe rodzaje szantażystów, w zależności od tego, jak manipulują swoimi ofiarami, są cztery:
Ten szantażysta da Ci do wyboru dwie możliwości, albo będzie po jego myśli, albo stanie Ci się krzywda. Obojętne jeśli ta krzywda ma być fizyczna, czy psychiczna, wiesz że nie będzie to przyjemne. „Zrób to (co chcę), albo Cie zostawię (rozbiję Twój ulubiony przedmiot, dam Ci w twarz, pójdę tam z kimś innym, itd.). W najgorszym przypadku może się to skończyć nawet rozstaniem.
Ten człowiek natomiast zrobi krzywdę sam sobie, jeśli nie dostanie tego, czego chce. Będzie to znów krzywda fizyczna lub psychiczna. Fizyczna może dotyczyć wszystkiego, od samookaleczenia aż do prób samobójczych. Psychiczną określamy jako udawane żałowanie samego siebie, płacz, wszystko co zmusi Cię do cierpienia wraz z nim.
Związek z męczącym szantażystą jako jedyny ma swoje „zalety“. Wykorzystuje on bowiem taktykę – zrób co chcę ja, a kiedy to zrobisz (najlepiej bez sprzeciwu), to dostaniesz co będziesz chcieć (pieniądze, ubrania, „miłość“). Ten człowiek jest w stanie zaoferować cokolwiek, ale jego warunki nie należą do najprostszych do spełnienia. Za wszystko musisz ponosić ofiarę, jego bawi obserwowanie tego, robi sobie z Ciebie kukiełkę do zabawy.
Ostatni, najważniejszy krok – rozwiązanie sprawy. Porozmawiaj z szantażystą, który zatruwa Ci życie.
Staraj się zrozumieć tego drugiego – tacy ludzie zazwyczaj mają za sobą tramę i starają się ją sobie w jakiś sposób zrekompensować. Jeżeli nie masz w domu kompletnego wariata, z czasem zrozumie, że zachowywał się źle i zmieni swoje zachowanie.
Będziesz musiał pozostać silnym nawet jeżeli Twój partner jest typem, który „ukarze sam sebie”. Nie będzie dla niego problemem rozpłakać się na zawołanie albo mieć „dzięki Tobie” zły humor. Pamiętaj, to nie jest Twoja wina. On się tylko stara tę winę Ciebie zrzucić.
Musisz być odpornym i określić granicę, oprzeć się wymaganiom i wytrzymać ciśnienie. Nie będzie to proste, ale bądź zdecydowany!
Co prawda większość szantażystów da się „naprawić”, są jednak i trochę twardsze orzeszki do zgryzienia. Mimo tego, że będziesz w przyjacielski sposób odmawiać spełnienia jego żądań, może się stać, że to tylko pogorszy sytuację, zacznie na Ciebie naciskać coraz bardziej, będzie wygrażać rozwodem, odebraniem dzieci, po prostu tym co najgorsze. Może nawet zacząć twierdzić, że jesteś wariatem, że celowo starasz się zniszczyć swoją rodzinę. Tutaj powinien już wkroczyć specjalista. Najlepszym rozwiązaniem byłoby jak najszybsze zerwanie z szantażystą, zachowanie zimnej krwi. Nie jest łatwo „nie zwariować” u boku takiego człowieka.
Drugiego człowieka bardzo trudno zmienić. Zamiast żyć w nieszczęśliwym związku z szantażystą emocjonalnym, spróbuj znaleźć prawdziwe szczęście rejestrując się na portalu randkowym!
[Lil]