Strona Główna

Ankieta randkowa

Fotorandka

Lifestyle magazyn

Zarejestruj się teraz

Miłość na zmiany, czyli ja, Ty i ona

12.marzec 2020
Miłość na zmiany, czyli ja, Ty i ona

Mężczyzn, którzy posiadają dwie partnerki, czy nawet dwie rodziny wciąż przybywa. Owszem, zdarza się to również kobietom, ale prym zdecydowanie wiodą panowie. Jak sobie poradzić w takiej sytuacji? Istnieje jakieś rozwiązanie?

Nikt nie chciałby przeżyć takiej sytuacji, chociażby dlatego, że ciężko ją rozwiązać. Istnieją jednak ludzie, którym to odpowiada, mało tego, dostarcza im to adrenaliny. I właśnie o nich powiemy sobie w dzisiejszym artykule.

trójkącie miłosnym możesz grać jedną z trzech roli, o tym, która z nich jest najgorsza można by dyskutować. Para, w której jeden zdradza, drugi jest zdradzany. Osoba spoza związku (możemy ją określić jako piąte koło u wozu), która zakłóca jego haromonię, choć być może wcale tego nie chce. Jak to będzie dalej zależy tylko od tej trójki, a podjęcie decyzji nigdy nie jest proste. Trójkąt miłosny, nie jest niczym wyjątkowym i rzadko spotykanym, wręcz przeciwnie, to jeden z najczęstszych problemów w związku.

Miłość to rodzaj niezwykłego i trudno wytłumaczalnego zaślepienia, które często dopadnie nas w najmniej oczekiwanym momencie...

Jak to się zaczyna...

Znasz to uczucie, kiedy kogoś poznasz, wystarczy uśmiech, dotyk, czasami delikatny pocałunek... I już jesteś w niebie. Pokusy czyhają wszędzie i zależy tylko od Ciebie jak sobie z nimi poradzisz. Jeżeli żadne z was nie ma partnera, nic się nie dzieje i możecie spokojnie poddać się temu uczuciu. Jednakże w przypadku, że choć jedno z was jest w związku, narażasz siebie i innych na problemy. Czasami niestety nie da się oprzeć uczuciom i zaczynasz brnąć w tym „zakazanym związku” coraz dalej...

W między czasie większość partnerów, mężów lub żon, nic nie podejrzewa, lub też ich podejrzenia są zbyt nikłe i nie mają żadnych dowodów.

...a jak to wygląda później

Kiedy ludzie zaczną się spotykać, będą za sobą tęsknić, czuć namiętność, być może nawet miłość. Mają motylki w brzuchu i nie chcą ich stracić. Później jednak pojawią się wyrzuty sumienia. Zaczniesz brać pod uwagę zakończenie nowego związku, lecz nie jest to tak łatwe, jak się może wydawać. Ciągłe odkładanie sprawy, tylko pogarsza sytuację. Człowiek chciałby się ogarnąć, dotrzymywać jakiś zasad moralnych, czyli zostać ze swoim mężem/ swoją żoną, dzieckiem itd. Jeżeli komuś taka motywacja wystarczy, szczerze mu gratuluję. Ponieważ inni ciągle miotają się pomiędzy jednym związkiem a drugim, a pożądanie wciąż rośnie... Ten, kto zdradza nie chce skrzywdzić ani jednego, ani drugiego, dlatego w efekcie kłamie obojgu...

Piąte koło u wozu prawdopodobnie również rozważa ukończenie związku, aby ten zdradzający mógł zostać z rodziną. Uczucia są jednak silniejsze. U niektórych winnę za to ponosi egoizm, chcą mieć tego drugiego tylko dla siebie, nie chcą się dzielić i dlatego ciągle sugerują „partnerowi” opuszczenie rodziny.

Zdradzony ustali, co kryje się pod nagodzinami w pracy, służbowymi wyjazdami podczas weekendu, zamykaniem sie w łazience i pisaniem smsów...  Zacznie szukać rozwiązania, nie zawsze się to powiedzie, niekiedy pojawi się pomiędzy partnerami niewidzialna przepaść, lub pogłębi się ta, już istniejąca...

miłość na zmiany

Koniec?

Zdradzający nie wie, który związek zakończyć. Decyzja należy tylko do niego. Powinien jednak być ze sobą szczery i uświadomić sobie, że:

  • Każdego człowieka kiedyś będziesz mieć dość. Być może Twój obecny związek nie jest tak zły, być może ten na boku będzie po jakimś czasie wyglądać tak samo.
  • Zakochanie osłabnie. Nie będzie już motylków w brzuchu, różowych okularów i adrenaliny. To się stanie. Nie szukaj kolejnych nowych ekscytujących wrażeń, abyś nie musiał później tego żałować.
  • Partner to nie jest jakiś tam zwyczajny ktoś. Prawdziwy partner powinien być Twym wsparciem przez całe życie, kochać Cię i mieć do Ciebie bezgraniczne zaufanie. Zatem nie możecie się okłamywać. Jeżeli Twój obecny partner spełnia te warunki, zastanów się, czy naprawdę chcesz go opuścić.
  • Prawdopodobnie będziesz mieć mieszane uczucia i nie będziesz potrafił się zdecydować. Musisz się naprawdę dobrze zastanowić. Jeśli Ci to pomoże napisz na kartce papieru, zalety oraz wady obojga partnerów i porównaj je.

Piąte koło u wozu zazwyczaj nie chce ukończyć związku. Jeśli jest wolny, nie będzie mieć z taką sytuacją żadnego problemu. Właściwie jest jedyną osobą z całej tej trójki, która może być szczęśliwa, o pozostałej dwójce niestety nie można tego powiedzieć. Jeżeli piąte koło zdecyduje się odejść, oznacza to, że męczyło go sumienie.

Zdradzany najczęściej stara się za wszelką cenę zatrzymać partnera przy sobie, rozmawia, jest miły i uważny. Na koniec wszystko i tak zależy od tego drugiego, oczywiście tylko do momentu, kiedy sytuacja się nie odwróci i to ten zdradzony nie odejdzie. Taki rozwój sytuacji może osobie zdradzającej przynieść ulgę, albo wręcz przeciwnie, uświadomić mu, co stracił, niestety zbyt późno...

Rozwiązanie

Wiele par z powodu trójkąta miłosnego uczęszcza na terapie do specjalistów. Pomagają oni naprawić relację między partnerami, lepiej poznać siebie i swoje uczucia. Jednakże terapia nie gwarantuje uratowania związku. 

Podstawowym rozwiązaniem jest wzajemna komunikacja, chodzi o to, czy partnerzy portafią ze sobą rozmawiać „sami od siebie”, czy tylko z pomocą specjalisty.

Powody

Pytanie, które wielu zadaje sobie w takiej sytuacji brzmi: DLACZEGO. Odpowiedź nie jest tak prosta.

W niektórych przypadkach winę za to ponosi rozpad więzi uczuciowej między partnerami, temu drugiemu zaczyna brakować bliskości, dotyków, pocałunków, miłości i seksu. Nic dziwnego, że żyjąc razem, lecz osobno nie jest szczęśliwy w obecnym związku.

Inne związki są harmonijne, wszystko się układa i nikt by nigdy nie pomyślał, że może stać się coś takiego. Nagłe, nieoczekiwane BUM i już jesteś w tym aż po uszy. Intensywniejsze niż kiedykolwiek, bo zakazane. Jak Ewa, która chciała spróbować zakazanego owocu...

Możliwe, że ta sytuacja, ma Ci uświadomić, że jesteś z tą właściwą osobą, że to jest Twój partner na całe życie. Możesz to uznać za próbę. Czy zdołasz oprzeć się pokusie...

Rada

Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Kiedy przypomnisz sobie wszystkie problemy, kłamstwa, kłótnie i nieprzyjemne uczucia związane z tą sytuacją, stanie się oczywiste, że lepiej jest unikać takich „związków”. Jeżeli nie jesteś szczęśliwy w obecnym związku, postaraj się porozmawiać z partnerem i spróbować go naprawić. Dopiero, kiedy to nie pomoże, opuść partnera i znajdź sobie kogoś innego. Unikniesz w ten sposób kłamstw i zdrady.

Szukasz wiernego partnera/ki? Zarejestruj się na naszym portalu randkowym i umów się na pierwsze spotkanie w KrakowieSzczecinieWarszawie, czy Rzeszowie.

[Lil]

Udostępnij ten artykuł na: