Na naszych choinkach już pomału zaczynają świecić świeczki, prezenty są kupione a porządki świąteczne idą pełną parą. Nadchodzi czas Bożego Narodzenia. Bez problemu potrafimy sobie wyobraźić będziemy je obchodzić. Ale jak wyglądają obchody Bożego Narodzenia w innych krajach i jakie są tradycje bożonarodzeniowe różnych narodów na całym świecie?
Według sprawdzonych źródeł było Boże Narodzenie po raz pierwszy obchodzone w Anglii w roku 521 n.e. W średniowieczu stało się ulubionym świętem wszystkich – bogatych i biednych. Kiedyś, ludzie z południowej części świata czcili Słońce jako darcę życia i światła. Święta na cześć Słońca przebiegały w okresie najkrótszych dni w roku, czyli w trakcie przesilenia zimowego. Jeszcze zanim zaczęto praktykować chrześcijaństwo, ludzie z południowo europejskich krajów świętowali uwolnienie się od ciemnych i chłodnych dni zapalając ogień i oczekiwając nadejścia wiosny z wielką radością. Boże Narodzenie już wówczas były powiązane z historią o narodzinach Chrystusa. Aby święto to przyjęli również poganie, połączono chrześcijańskie tradycje z pogańskimi, dlatego chrześcijanom umożliwiono nawracanie. Oprócz zapalania ognia (świeczek), innym pierwotnie pogańskim zwyczajem, który w tym okresie stał się częścią Bożego Narodzenia, było wykorzystywanie drzew iglastych do dekorowania domów.
Choć Boże Narodzenie to święto ogólnoświatowe, każdy kraj stworzył własne tradycje i świętuje narodziny Chrystusa na swój sposób. Niektóre bożonarodzeniowe zwyczaje są dotrzymywane w prawie wszystkich krajach, a inne z biegiem lat uległy pewnym zmianom lub modernizacjom. Niżej omówimy pierwotne tradycje w różnych krajach, oczywiście jednak, nie oznacza to, że każda rodzina obchodzi Boże Narodzenie świętuje w ten sposób. Tak samo jak u nas, dochodzi do pewnych zmian w świątecznych obchodach.
Austriacy dali nam tę najbardziej lubianą bożonarodzeniową pieśń – Cicha noc, która została przetłumaczona do wielu języków. Boże Narodzenie obchodzą podobnie do nas. Po wigilijnej kolacji, na której tradycyjnie podaje się smażonego karpia, rodzina usiądzie przy drzewku bożonarodzeniowym, gdzie znajdują się prezenty. W centrum uwagi jest oczywiście model szopki, który składa się z ponad stu postaci. W trakcie Bożego Narodzenia często też odbywają się przedstawienia opowiadające o narodzinach Jezusa Chrystusa.
W Belgii co roku odbywa się bożonarodzeniowa procesja, kiedy zabrzmią katedralne dzwony, zaczyna grać muzyka a dzieci zaczynają śpiewać. Po procesji jeszcze jakiś czas spędza się w kościele, a następnie świętowanie przenosi się do domu, gdzie zapala się świeczki i śpiewa kolędy. W części Belgii, zwanej Flandry, mieszkańcy zazwyczaj przygotowywują tradycyjne bożonarodzeniowe przedstawienie. Zagranie w tym przedstawieniu uważa się za wielką cześć.
Rodzinne świętowanie zaczyna już na kilka dni przed Wigilią ozdabianiem bożonarodzeniowej choink. Na Wigilii podaje się pieczoną szynkę, różne sałatki, torty, owoce i wino. Tradycyjne potrawy różnią się w zależności od regionu. W Paryżu jada się ostrygi, w Bretanii ciasto gryczane z kwaśną śmietaną, natomiast w Burgundii indyka i kasztany. Podczas wieczoru wigilijnego, kiedy dzieci już śpią, wypełnia się prezentami i słodyczami pończochami powieszonymi na kominie. Prezenty dzieciom we Francji przynosi Père Noël (Święty Mikołaj), co w tłumaczeniu oznacza dosłownie Ojciec Bożego Narodzenia. Rano cała rodzina wymienia się bożonarodzeniowymi prezentami.
W Niemczech bożonarodzeniowe przygotowania zaczynają już 1 grudnia, wówczas oficjalnie zaczyna się piec, wyrabiać prezenty i dekoracje o świątecznej tematyce. Wielką tradycją jest pieczenie pierniczków i tworzenie piernikowych domków, u których schodzi się cała rodzina. Podobnie jak u nas, dzieci piszą listy do Dzieciątka, które nazywają Christkind. Tradycja ozdabiania choinki, która jest znana na całym świecie, powstała właśnie w Niemczech. Zazwyczaj drzewko ozdabia się dopiero poczas wieczoru wigilijnego, aby dzieci zobaczyły go dopiero na drugi dzień rano.
W Irlandii świętuje się podobnie do innych krajów Zachodniej Europy. Czas bożonarodzeniowy poświęcony jest tu również wzpominaniu i modlitwom za zmarłych, których groby ozdabia się tradycyjnym wieńcem. Prezenty irlandskim dzieciom przynosi Daidí na Nollag, czyli Ojciec Bożego Narodzenia, którego nazywa się też Santy lub Santa. Zgodnie z tradycją powinno się zostawić mu w pokoju ciasteczka, butelkę piwa Guinness oraz marchewkę dla renifera Rudolfa.
Wigilijna kolacja w Szwecji nie może mieć formy innej niż swecki stół, nie może też zabraknąć dorsza, szynki, różnych słodkości i specjalnej ryżowej kaszy, w której skrywa się migdał. Kto znajdzie migdał, ten zgodnie z tradycją w nadchodzącym roku weżmie ślub. Legenda mówi, że pod podłogą każdego domu żyje bożonarodzeniowy skrzat, zwany Tomte, który jeździ na słomianej kozie i pilnuje rodziny przez cały rok. W Wigilijny wieczór Tomte, ubrany w czerwoną kurtkę, zapuka do drzwi i przyniesie worek pełen prezentów, do których przyczepiona jest karteczka, ze śmiesznym wierszykiem sugerującym ich zawartość.
Tradycja ozdabiania bożonarodzeniowych drzewek (po rosyjsku nazywanych yolka) dotarła do Rosji z Europy, którą w XVII wieku odwiedził rosyjski cesarz Piotr Wielki i przywiózł ten zwyczaj ze sobą. Większość chrześcijan w Rosji należy do prawosławnego kościoła, który do dzisiaj używa juliańskiego kalendarza, dlatego Boże Narodzenie obchodzone jest tam o 13 dni później niż u nas. Wigilia zatem wypada na 6 stycznia, wieczorem przygotowywuje się tzw. Świętą wieczerzę, składającą się, tak jak u nas, z dwunastu potraw. Legenda mówi, że rosyjski ekwiwalent naszego Dzieciątka, Dziadek Mróz żyje głęboko w lasach południowej Rosji, skąd przyjeżdża do miasta na saniach i nosi prezenty wszystkim dzieciom. Dziadek Mróz jest ubrany w czerwony kostium, ozdobiony białym kożuszkiem, ma gruby, biały wąs i wygląda jak czarodziej.
Bożemu Narodzeniu w Chinach towarzyszy oświecenie domu pięknymi papierowymi lucernami i zdobienie choinki papierowymi łańcuchami, kwiatami i światełkami. Dziecom prezenty do muślinowych skarpet daje Santa Claus, którego nazywają Dun. Ze względu na to, że tylko 1% Chińczyków to chrześcijanie, duchowa strona Bożego Narodzenia jest często pomijana, podchodzą do tego z tej materialistycznej strony, czyli dawania sobie prezentów. Bardzo popularne jest dawanie jabłek, zapakowanych w kolorowy papier. Wieczór wigilijny nie jest świętem narodowym, większość Chińczyków pracuje i dlatego często chodzą świętować do restauracji, gdzie jedzą kaczkę, kasztany, grzyby z ryżem, sosem sojowym i imbirem.
Na Filipinach mają nadłuższe Boże Narodzenie na świecie, ponieważ tutaj świętowanie zaczyna już we wrześniu. Filipińskie Boże Narodzenie jest mieszanką zachodnich (amerykańskich oraz brytyjskich) i pierwotnych filipińskich tradycji. Prezenty rozdaje Santa Claus. Filipińczycy mają też choinkę, śpiewają kolędy, a typową bożonarodzeniową dekoracją są tzw. Parols. Są to tradycyjne lucerny, wyrabiane z bambusa i kolorowego japońskiego papieru, symbolizują gwiazdę betlejemską. Wigilijny wieczór jest bardzo ważny dla Filipińczyków i wiele z nich nie kładzie się spać, aby doczekać się wigilijnego poranka. W Wigilię chrześcijanie najpierw udają się do kościoła na bożonarodzeniową mszę, po której następuje kolacja zwana Nache Buena, kiedy cała rodzina, przyjaciele i sąsiedzi siadają przy jednym stole i wspólnie świętują.
W Korei Południowej jest więcej chrześcijan (około 30% populacji), niż w innych azjatyckich krajach. Santa Claus nazywany jest Santa Kullosu i nosi czerwony lub niebieski kostium. Korejczycy podczas Wigilii obdarowują się prezentami, choć zazwyczaj jest to tylko jeden prezent, najczęściej pieniądze. Boże Narodzenie uważa się za romantyczne święt dla zakochanych par, dlatego w restauracjach są prawdziwe tłumy. Coraz częściej odprawia się też bożonarodzeniowe msze, które oprócz chrześcijan przyciągają rownież nie-chrześcijan. Zupełnie inna sytuacja jest w Koeri Północnej, gdzie chrześcijanie muszą spotykać się w ukryciu, ponieważ za świętowanie Bożego Narodzenia i posiadanie Biblii grozi im w najlepszym przypadku więzienie.
Boże Narodzenie „przywieźli” do Japonii chrześcijańscy misjonarze, przez wiele lat obchodzili je tylko chrześcijanie, którzy dzisiaj tworzą około 1% populacji. Z biegiem czasu z Bożego Narodzenia stało się powszechnie respektowane święto, a historia o narodzinach małego Jezusa znalazła swoje wielbicielki wśród Japonek, które kochają wszystko, co jest związane z małymi dziećmi. W Japonii istnieje legenda o buddhyjskim księdzu o imieniu Hoteleiosho, który jest bardzo podobny do znanego nam Santa Clausa. Przedstawiany jest jako miły, starszy mężczyzna niosący wielki worek z prezentami, mówi sę, że ma oczy i z tyłu głowy, aby mógł bez przerwy obserwować wszystkie dzieci. Japońskie rodziny nie mają w zwyczaju mieć w domu choinkę, jednakże możemy ją spotkać w miejscach publicznych.
Okres Bożego Narodzenia przypada w Australii w czasie wakacji. Postać o imieniu Swag Man, która żyje pod największym światowym monolitem Uluru, na Boże Narodzenie pojawia się w towarzystwie swych psów Dingo i rozdaje dzieciom prezenty. Legenta o tej postaci była prawdopodobnie zapożyczona od pierwotnych obywateli Australii, Aborygenów. Zamiast choinki, Australijczycy ozdabiają zazwyczaj eukaliptus, drzewo gumowe, lub sztuczne drzewka iglaste. Wyjątkową australijską tradycją jest tzw. Kolędowanie przy świeckach, które jest wielkim wydarzeniem, wspólne śpiewanie kolęd odbywa się podczas wigilijnego wieczoru w Melbourne.
Źródła
H. H. Wernecke: Christmas Customs Around the World; R. R. Dreyer: Christmas Traditions, Legends, Recipes from Around the World. W. D. Crump: The Christmas Encyclopedia. Zdroj obrázků: shutterstock.com.
[mon]