Zastanawiasz się nad rzuceniem palenia? A może wcale ci do tego nie śpieszno? Nasz dzisiejszy artykuł przekona cię, że jednak mimo wszystko warto skończyć z tym niezdrowym nałogiem!
W ostatnim czasie wygląda to tak, jakby cały świat odwrócił się od palaczy i uważał ich za wyrzutków społeczeństwa. Jeszcze kilkanaście lat temu, ten kto palił, był "kimś". Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła. Dzisiejsze poczynania społeczeństwa dałoby się określić jako „rzucanie kłód pod nogi”. Czy mamy ku temu jakiś konkretny powód? Nawet małe dzieci wiedzą, że palenie jest niezdrowe. Przyjrzyjmy się więc temu nałogowi trochę bliżej...
W 2016 roku przeprowadzono badania mające na celu sprawdzenie wpływu palenia na nasze zdrowie. Niektóre wyniki badań opublikowano w czasopiśmie American Journal of Preventive Medicine. Co ciekawe, według nich, to wszystko jedno, kiedy przestaniesz palić, ponieważ opłaca się przestać w każdej chwili. Zakończenie swojej „przygody” z paleniem w jakimkolwiek wieku ponoć obniża prawdopodobieństwo śmierci tuż po 70. roku życia. Oczywiście im wcześniej rzucimy palenie, tym dłużej będziemy żyć (rzecz jasna jeśli nie potrąci nas samochód, ani nie wykończy jakieś perfidne choróbsko). Warto przestać palić do 30 roku życia. Według British Lung Foundation zapewni Ci to o 10 lat życia więcej. Owszem, wyjątki zawsze się znajdą, bywa i tak, że człowiek pali do dziewiędziesiątki a i tak umrze w wyższym wieku niż większość populacji. Nie jest to jednak częsty przypadek. Zamiast więc liczyć na swoją wyjątkowość, lepiej jest skończyć z nałogiem.
Naukowcy udowodnili, że człowiek, który pali do 70 roku życia lub dłużej, ma trzykrotnie większe szanse umrzeć przedwcześnie, niż człowiek niepalący (ten, który „nigdy” nie palił). U tych, którzy przestali palić zasada jest prosta – im wcześniej przestaną, tym wyższego wieku dożyją. Badania były długotrwałe, obserwowano i zbierano dane od ponad 160 tysięcy ludzi w wieku 70+, przez okres siedmiu lat. Obserwowano zależność pomiędzy długością życia a okresem i częstotliwością palenia tytoniu. Brano pod uwagę między innymi ilość wypalonych paczek w ciągu dnia, od momentu ukończenia 70. roku życia. Ci, którzy wciąż jeszcze palili, zostali oznaczeni jako współcześni palacze. Natomiast tych, którzy przestali, oznaczano na podstawie dekady, w której z tym skończyli.
Na początku badań, średni wiek uczestników wynosił 75 lat. W przeciągu następnych 6 lat zmarło 16% uczestników. W podziale na konkretne dekady wygląda to w następujący sposób:
"Dane te udowadniają, że wiek, w którym człowiek zacznie i przestanie palić tytoń, ma kluczowe znaczenie w śmiertelności osób dorosłych w wieku 70 lat i więcej.” twierdzi Dr. Sarah Nash, kierująca nad tymi badaniami.
Badania potwierdziły pewną regułę – im niższy wiek rozpoczęcia palenia tytoniu, tym wyższe ryzyko śmierci. W ten sposób badacze przestrzegają młodzież w wieku szkolnym przed tym strasznym nałogiem. Z drugiej strony jednak badania udowodniły, że warto przestać palić w każdym wieku, ponieważ, nawet osoby, które zerwały z nałogiem po 60 roku życia, miały większą szansę na dłuższe życie.
Przejdzmy do rzeczy – dlaczego warto przestać palić właśnie w 2017 roku? Przede wszystkim dlatego, że im wcześniej, tym lepiej. Oprócz tego mamy jeszcze...
Przejźmy ze strefy badań do naszej codzienności. To oczywiste, że nie możesz palić wszędzie, gdzie tylko Ci się podoba. Nie wolno palić w urzędach, sklepach i na przystankach autobusowych. Do 2010 roku w restauracjach i barach można było wybierać pomiędzy pomieszczeniami dla palących i dla niepalących. Teraz zakaz palenia obowiązuje również tam. Światu nie zależy na palaczach, więc stara się ich odciągnąć jak najdalej od społeczeństwa. Zadarza się też, że z powodu nałogu tracimy możliwość zatrudnienia, ponieważ pracodawca chce kogoś, kto „pachnie” (lub chociaż nie śmierdzi dymem papierosowym). Poza tym, jest to coś, co odciąga nas od pracy, a tym samym zmniejsza naszą efektywność.
Paczki
Na początku roku na półkach sklepowych pojawiły się nowe opakowania papierosów. Według ministerialnych wytycznych, na pudełku co najmniej 65 procent muszą zajmować ostrzeżenia zdrowotne o szkodliwości palenia, w tym bardzo drastyczne obrazki. Fotografie na paczkach przedstawiają "rzeczywiste konsekwencje palenia". Wśród nich m.in.: rany pooperacyjne, chorych podłączonych do respiratorów, guzy, zbliżenia na zmiany w jamie ustnej czy oczach. Ustawa, która wprowadziła nowe przepisy dot. opakowań w Polsce weszła w życie w lipcu 2016 roku. Jednak w Unii Europejskiej kwestia odstraszania palaczy drastycznym pudełkiem pojawiła się zdecydowanie wcześniej.
Popularnością w ostatnim czasie cieszy się e-papieros. Bywali tacy, którzy cieszyli się, że wreszcie będą mogli „palić w zdrowy sposób”, dodatkowo będzie to miało przyjemny dla otoczenia zapach, więc będą mogli palić gdziekolwiek i kiedykolwiek. Pojawiły się też opinie, że pomoże to w walce z nałogiem. O paleniu e-papierosa gdziekolwiek i kiedykolwiek możecie zapomnieć, jest on traktowany dokładnie tak samo jak zwykły papieros. Jedynie w restauracjach, kawiarniach i w ZOO pozwalają na zapalenie e-papierosa. Jeśli kupisz jakiś wkład – owszem, będzie to pachnieć. Mitem jest jednak to, że pomoże Ci to w walce z nałogiem, ponieważ znajduje się tam nikotyna, od której jesteś uzależniony. Owszem faktem jest, że możemy sobie kupić różne bazy, które sami sobie zamieszamy, zatem w efekcie otrzymamy tak silnego papierosa, jak chcemy. Powolnym zmniejszaniem dawek da się co prawda rzucić palenie, ale potrzebna jest też silna wola. Należy też pamiętać, że badania wykazały szkodliwość e-papierosów, co więcej okazało się, że szkodzą naszemu zdrowiu jeszcze bardziej niż klasyczne!
Bycie palaczem w dzisiejszych czasach się po prostu nie opłaca. Nie tylko finansowo (ceny papierosów z każdym rokiem rosną), ale też ze względu na życie towarzyskie. Kiedy będziesz miał ochotę na papierosa w restauracji, lub w barze, będziesz musiał opuścić towarzystwo siedzące w środku i wyjść na zewnątrz (w zimie najprawdopobobniej nie będzie Ci się chciało ubierać, więc się przeziębisz). Paląc e-paperosa będziesz czuł na sobie spojrzenia innych, a Ci, którym na Tobie zależy będą Cię przekonywać, że to i tak nie jest zdrowsze niż zwykłe papierosy.
Kolejnym argumentem, aby na dobre skończyć z papierosami może być np. nowy związek. Nie wszyscy przepadają za dymem papierosowym, zatem zastanów się, czy nie warto wreszcie zerwać z nałogiem, jeśli już nie dla siebie, to chociaż dla swojej drugiej połóweczki...
[Lil]