Choć jesz tyle co zwykle, to i tak nadal jesteś głodny? Masz potrzebę podjadania, nawet jeżeli dopiero co zjadłeś pyszny posiłek? W takim razie problemem może być jedna z opisanych w dzisiejszym artykule przyczyn...
Przyjmowanie pokarmów w dzisiejszych czasach jest już nie tylko źródłem, z którego czerpiemy energię i potrzebne do życia witaminy i minerały, ale również przyjemnością, a tej mało kto potrafi sobie odmówić. Czasem, tuż po sytym posikłu nachodzi nas ochota na coś "dobrego" albo nawet na kolejną porcję. Skąd bierze się taka potrzeba? Coż, powodów może być wiele, ale najczęstszymi przyczynami są...
Jeśli w twoich posiłkach znajduje się zbyt wiele węglowodanów, zostaną one szybko wchłonięte przez organizm pod postacią cukrów. Wysoki poziom cukru we krwi powoduje zaś wzrost insuliny, która zacznie być uwalniana w wielkich ilościach. Insulina to hormon odpowiedzialny za stymulacje naszych komórek do przyjmowania glukozy, który obniża poziom cukru we krwi. Szybkie usunięcie cukru z krwiobiegu powoduje pojawienie się zwiększonego apetytu na słodycze.
Aby zatem pozbyć się ciągłego głodu i zwiększonej ochoty na słodycze należy szerokim łukiem unikać rafinowanych węglowodanów. Zamiast niego do swego jadłospisu włącz nierafinowane węglowodany, czyli na przykład skrobię w postaci ziemniaków, brązowego ryżu lub quinoi. Powinno się je łączyć z jakościowymi proteinami (białkami), które znajdziemy nie tylko w rybach i drobiu, ale też roślinach strączkowych. Do posiłku dodać można również warzywa niezawierające skrobii, chociażby brokuły. Dzięki takim produktom, cukry będą trawione i absorbowane wolniej, a więc uczucie sytości będzie o wiele dłuższe. Poziom insuliny nie będzie skakać, a ty dzięki temu nie poczujesz głodu tak szybko, jak zazwyczaj.
Niedobór snu ma ogromny wspływ na nasze trawienie i na to, ile jesteśmy w stanie zjeść. Krótki czas snu przyczynia się do obniżenia poziomu hormonu leptiny, odpowiedzialnego za hamowanie głodu i zwiększenia poziomu hormonu greliny stymulującego głód. Być może słyszałeś już o tym, że niedobór snu może się przyczynić do powstawania nadwagi, więc jeżeli chcesz schudnąć, musisz się dobrze wysypiać. To żadne zabobony, lecz święta prawda, dlatego lepiej się do tego dostosować. Jeśli masz problemy z zasypianiem, możesz wypróbować melisę, albo inne ziołowe herbatki. Do pełnowartościowego snu potrzebujesz też rozluźnione mięsnie, a w tym najlepiej pomoże ci magnez. Lekarze zalecają też unikanie wysiłku fizycznego tuż przed snem.
Często słyszymy, że głód to ukryte pragnienie. I jest w tym ziarnko prawdy. Czasami bowiem, głód pojawiający się tuż po jedzeniu, tak naprawdę może być oznaką odwodnienia, które twój organizm interpretuje jako uczucie głodu. Nasz organizm potrzebuje wody, aby komórki w ciele mogły wykorzystać substancje odżywcze ze spożywanych pokarmów – jeśli więc nie będziemy pić, nasze ciało będzie ich potrzebować, przez co poczujemy głód. Zatem pamiętaj o odpowiednim nawodnieniu nie tylko podczas gorących letnich dni, pij często, a nie dopiero wtedy, kiedy poczujesz, że masz ogromne pragnienie.
Picie odpowiedniej ilosci płynów pomiędzy posiłkami pomaga w utrzymaniu uczucia sytości oraz kontrolowaniu apetytu. Jednakże nie pij przed, w trakcie, ani tuż po jedzeniu. Soki trawienne mogłyby ulec rozrzedzeniu i wpłynąć niekorzystnie na cały proces trawienny. Zwracaj również uwagę na to, co pijesz. Najlepsza oczywiście jest zwykła, czysta woda niegazowana. Nawet jeśli nie zależy ci na linii, unikaj napojów słodzonych, ponieważ mogą one doprowadzić do wspomnianych wyżej skoków insulinowych - a one - w efekcie do zwiększenia wagi.
Naukowcy już dawno udowodnili, że kobiety podczas menstruacji mają zwiększony apetyt. Niestety może się to objawiać nie tylko w trakcie okresu, ale nawet już w drugiej połowie cyklu menstruacyjnego, czyli od momentu rozpoczęcia owulacji, aż do skończenia menstruacji. Jeżeli chcesz uniknąć ciągłego podjadania w trakcie tych dni, jedz dużo białka (ryby, mięso, rośliny strączkowe, orzechy i nasionka). Powinnaś również ograniczyć wspomniane już przez nas rafinowane węglowodany i cukry. Kontroluj także ilosć spożywanego alkoholu i kofeiny, ponieważ mają one ogromny wpływ na równowagę hormonalną.
Dla wielu kobiet ciąża to najlepsza przyczyna wystąpienia zwiększonego apetytu. Później, co prawda pojawią się mdłości, ale w pierwszej kolejności pojawią się bardzo nietypowe smaki. To logiczne, ponieważ kobieta -dosłownie - je za dwóch, zatem ilość przyjmowanych pokarmów też powinna się zwiększyć. W tym magicznym czasie postaraj się zdrowo odżywiać. Pamiętaj, że konsumowanie produktów z wysoką wartością odżywczą zaspokoi potrzeby twoje i dziecka, bez konieczności podjadania.
Wiesz już, co było przyczyną zwiększonego apetytu w twoim przypadku? Nie? W takim razie najlepiej zrobisz jeśli udasz się z tym problemem do specjalisty w twojej najbliższej okolicy - Warszawie, Bydgoszczy, Szczecinie lub Wrocławiu.
[Lil]