Chyba każda kobieta wie, że dzielenie mieszkania z mężczyzną to nie jest łatwy kawałek chleba. Ale czymże jest całe mieszkanie w porównaniu z jedną jedyną łazienką?
Przeszła przez to każda kobieta, która pozwoliła swojemu chłopakowi wprowadzić się do siebie. Na początku wydaje Ci się, że to mężczyzna idealny, a kiedy okaże się, że ma jakąś rysę udajesz, że jej nie ma. Tak samo to wygląda, kiedy zaczniecie ze sobą mieszkać. Z początku nie przeszkadzają Ci bokserki porozrzucane po podłodze, ale z czasem zaczynasz zbierać je z coraz większym rozgoryczeniem. Dzielenie mieszkania z mężczyzną ma oczywiście swoje plusy, ale o tych kiedy indziej...
Łazienka to dla wielu kobiet święte miejsce w domu. Mają tam spokój, nikt im nie przeszkadza, są tylko same ze sobą. Niektóre traktują to jako relaks, ponieważ oddają się tam zabiegom kosmetycznym lub długim kąpielom. I nagle na to święte miejsce przyjdzie mężczyzna i zacznie wszystko zmieniać... Jak na to zareaguje kobieta?
Kobieta jest szczęśliwa, ponieważ zaczęła mieszkać ze swoim ukochanym. Czuje jak motylki fruwają w jej brzuchu i cieszy się z każdej wpólnie spędzonej chwili. Wie, że decyzja o zamieszkaniu razem to był wielki krok w ich związku. Zaczynacie przecież budować wspólną przyszłość.
Kobieta uświadamia sobie jak cudownie jest mieszkać z partnerem bez współlokatorów. Mogą robić co chcą, kiedy chcą i jak chcą. Choć mija już miesiąc od wprowadzenia, wciąż nie możecie sobie odmówić wspólnego prysznica. Dziś, jutro i pojutrze! Nie wolno zmarnować ani jednego dnia.
Kobieta przywykła już do mieszkania z partnerem, stało się to jej chlebem powszednim. Nawet nie stara się już przekonywać partnera, że jej bobeczki pachną jak róże. Wciąż jednak nie jest gotowa na zmuszenie się do załatwienia tej drugiej sprawy, kiedy on znajduje się w pobliżu.
W jej głowie pojawia się myśl: "Co tam robi od godziny?!” Każda kobieta przecież wie, że załatwienie tej drugiej sprawy nie trwa godzinę. Więc co tam robi? Gra w jakąś głupią grę na telefonie? Pisze książkę? W ten sposób kobieta powoli odkrywa sekrety życia z mężczyzną i zaczyna to prowadzić do frustracji. Mimo to nawet już jej aż tak nie przeszkadza kiedy usłyszy, że coś z chlupnięciem wpadło do ubikacji.
Śmieje się z tego, jak kiedyś ciągle denerwowała się na swoje walające się po całym mieszkaniu włosy. Myślała, że linieje. To nie była prawda. Teraz to jego włosy są wszędzie –z spadają z wąsów, brody... Tabuny męskich włosów zaczęły pojawiać się na toalecie, wannie, czy umywalce. Lepiej nie zastanawiać się nad tym ile procent tych włosów pochodzi z cześci intymnych. Całe szczeście, że nie może tego sprawdzić.
"On naprawdę nie wie, jak się myje ubikację?” pyta sama siebie. Kobieta zastanawia się jak to możliwe, aby ktoś, kto powinien być samodzielny, nie wiedział do czego służy szczotka do mycia ubikacji i jak należy używać środków dezynfekujących. Przecież to nie jest żadna czarna magia.
Kobieta się okropnie wystraszy, kiedy nagle usłyszy wielki plusk, dobiegający z drugiego końca mieszkania. Ma wówczas nadzieję, że: po pierwsze drzwi od toalety są zamknięte, po drugie, że on nie spadł do ubikacji. Oczywiście marna nadzieja, drzwi od łazienki są otwarte na oścież. Co więcej dodać?
Nagle oboje potrzebujecie do łazienki w tej samej chwili. Kobieta chce wysuszyć włosy, ale nie może ponieważ jej partner właśnie bierze prysznic. Niby po jakimś czasie wyjdzie z łazienki a kobieta wreszcie będzie mieć dostęp do suszarki, ale cóż z tego, skoro wilgotność w pomieszczeniu sprawia, że uruchomienie jej staje się zbędne? I taka sytuacja ma miejsce prawie codziennie. Oficjalnie ropoczęła się wojna o łazienkę.
Aczkolwiek kobieta odkryła, że seks pod prysznicem jest cudowny, teraz zamienił się w bombę zegarową. Bowiem kiedy tylko powie, że ma zamiar wziąć prysznic, mając nadzieję na chwilkę samotności, aby mogła ogolić nogi i odpocząć, partner traktuje to jako zaproszenie do zabawy. Kobieta dochodzi więc do wniosku, że „wychowała” potwora.
Kiedy kobieta zatka ubikację, po czym uświadamia sobie, że zapomnieli o kupnie przepychacza – drugiej najmniej wytwornej rzeczy niezbędnej w gospodarstwie domowym poza szczotką do toalet. Pojawił się problem, trzeba sobie więc z nim jakoś poradzić, decyduje się na wygooglowanie odpowiedzi na pytanie „Jak odetkać kibel?”. Nagle przychodzi partner i nakrywa ją na gorącym uczynku. Każdemu może się zdarzyć mała wpadka. Teraz przynajmniej będą mogli wspólnie wybrać się na zakupy i kupić przepychacz.
Partner znalazł sobie nową ulubioną zabawę. Za każdym razem kiedy kobieta wyjdzie spod prysznica, on przypomina jej o wyjęciu włosów z wanny. Ją to oczywiście doprowadza do szału, już chyba zapomniał o tym jak jego włosy walały się po umywalce. I nie tylko tam. Wszystko można załatwić poprzez porozumienie stron. Czystość to pierwszy krok do zdrowia, czyż nie? Kompromisy są w zawiązku jedną z najważniejszych kwestii.
Kobieta wychodząc z łazienki uprzedzi go, aby odczekał jeszcze 10 minut, dla własnego dobra oczywiście.
Na koniec kobieta godzi się ze wszystkim. Z wiecznie zajętą i nieładnie pachnącą łazienką, z kilkoma włosami na umywalce i utratą intymności. Ważne, aby wszystko w związku układało się jak najlepiej. Po takim czasie przecież już nie macie czego przed sobą ukrywać, zatem znika nawet stres związany z załatwianiem się. Poznaliście już też swoje codzienne rytuały i wiecie ile, które z was spędza czasu w łazience. Pojawiła się między wami harmonia i tak trzymać.
Być może początek was wystraszył, ale bez obaw, koniec jest szczęśliwy. Chcesz znaleźć partnera, z którym będziesz się rozumieć bez słów? Spróbuj znaleźć takiego na portalu randkowym.
[Lil]